Agora S.A. - Polska spółka medialna
ZAMKNIęCIE

2 lipca 2013 / 12:20

Zmarł Juliusz Rawicz, jeden z założycieli "Gazety Wyborczej"

Julek Rawicz nie żyje. To dla nas najstraszniejsza ze strasznych wiadomości. Był jednym z twórców "Gazety". Uczył nas dziennikarskiego fachu z najlepszych polskich szkół i etosu najlepszej tradycji tego zawodu. Był duszą naszej redakcji i jej sumieniem.

Najlepszym redaktorem na świecie.

Jego fachowość, pracowitość i uczciwość zobowiązywały każdego z nas do pokory. Był dobry, wyrozumiały dla podwładnych i twardy wobec przełożonych. Za to kochaliśmy Go wszyscy.

Miał w sobie etos uczciwej żoliborskiej lewicy antykomunistycznej. Tych wartości nas uczył: wolność, tolerancja, pluralizm. Teraz to na nas spocznie obowiązek przekazania tych cnót Julka naszym młodszym koleżankom i kolegom. Ale bez Julka nic już nie będzie takie, jak było.

W tej chwili bólu i żałoby dziękujmy jednak losowi, że Julek pojawił się w naszym życiu. Choćby na te krótkie 24 lata...


Adam Michnik i zespół "Gazety Wyborczej"

"Człowiek niedzisiejszych już cnót"

"Przez cały czas towarzyszył nam jako autorytet moralny. Każdy z nas słuchał uważnie jego sądów o tekstach i o ludziach; o tym, co uczciwe, a co podłe. Jednocześnie Julek był zawsze zawziętym obrońcą dziennikarzy przed ich szefami. Najbardziej wyrozumiały i skłonny do wybaczania
- pisał Adam Michnik z okazji 75. urodzin Juliusza Rawicza. - Ten wspaniały redaktor jest człowiekiem niedzisiejszych już cnót. Rozmawiając z nim i spierając się, wciąż miałem przekonanie, że jego zdaniem można zmieniać poglądy i oceny, ale nie wolno handlować zasadami. Myślę, że tę postawę przyswoił naszemu zespołowi. Ma on w sobie coś z łagodnego herosa cnót elementarnych".

Rawicz urodził się w 1936 r. W latach 1959-73 pracował w "Życiu Warszawy". Na początku lat 70. współtworzył i redagował "Życie i Nowoczesność", popularny dodatek do dziennika.

Na polecenie najwyższych władz PZPR wraz z innymi redaktorami dodatku został zwolniony, dostając wilczy bilet. Potem pracował m.in. w "Przeglądzie Technicznym". Działał w podziemiu. Współtworzył "Spectatora" i "Gazetę Niecodzienną". Pracował w podziemnych wydawnictwach książkowych

Powrót