Agora S.A. - Polska spółka medialna
ZAMKNIęCIE
Tool-1

Z ostatniej chwili


WYNIKI FINANSOWE GRUPY AGORA  W 3. KWARTALE 2023 R.

AGORA, STRONA GłóWNA, NAJNOWSZA AKTUALNOść (TOOLBAR)

WYNIKI FINANSOWE GRUPY AGORA W 3. KWARTALE 2023 R.

więcej
Tool-3
0

Schowek

(
0
)
Notowania

Notowania

Spółka

AGO

Kurs akcji [PLN]

11,04 zł

Zmiana[PLN]

0,36%

Do pobrania

Tool-7

Dane spółki

AGORA S.A.
ul. Czerska 8/10
00-732 Warszawa

AGO 0,36%
mWIG40 0,5%
WIG-MEDIA 0,13%

Regon: 11559486
Numer KRS: 59944
NIP: 526-030-56-44

Tool-4

5 lutego 2013 / 10:16

177 tysięcy Polaków złapanych w weekend przez "Drogówkę"

Komunikat prasowy

"Drogówka" w pierwszy weekend wyświetlania zgromadziła przed ekranami 177 647 widzów (1). Nowy film Wojciecha Smarzowskiego, twórcy "Wesela", "Domu Złego" i "Róży", przebił wynikami otwarcia m.in. "Bejbi Blues" i "Sępa".

Dobra passa polskiego kina trwa

Opowieść Wojciecha Smarzowskiego o siedmiu policjantach z warszawskiej drogówki to już trzeci tegoroczny polski film, który w pierwszych trzech dniach obecności na ekranach przyciągnął do kin ponad 100 tys. widzów. Plasuje się na najwyższym stopniu podium obok produkcji "Bejbi Blues", którą w weekend premierowy obejrzało około 130 tys. osób (2) i "Sępa", który w pierwsze trzy dni zgromadził widownię na poziomie 110 tys. (3) Świetne otwarcie "Drogówki" to również sukces nowej firmy dystrybucyjnej Next Film powołanej przez Helios - nowy film Wojciecha Smarzowskiego jest pierwszym tytułem, który wprowadziła do kin.

Piotr Grajkowski, prezes spółki dystrybucji filmowej Next Film: - Statystyki oglądalności można porównać do wyników wyborów. Chodząc do kina widzowie "głosują" na filmy, które chcą oglądać. Rewelacyjne noty polskich produkcji, szczególnie tych niełatwych w odbiorze, jak np. "Drogówka", "W ciemności" czy "Mój Rower", potwierdzają, że widownia oczekuje od twórców przede wszystkim szczerości i umiejętności narracji. Jest otwarta na historie trudne, pod warunkiem, że są opowiedziane bez cienia fałszu. Polacy bez wahania ruszyli do kin obejrzeć nowy film Wojciecha Smarzowskiego mając w pamięci autentyczność płynącą jego wcześniejszych produkcji: "Wesela", "Domu Złego" i "Róży".

Optymistyczny początek 2013 roku to kontynuacja dobrej passy rodzimych produkcji z lat ubiegłych. W 2012 roku średnie wpływy ze sprzedaży biletów na polskie filmy wyniosły aż 4 mln zł, czyli 169 proc. wartości osiąganej przeciętnie przez wszystkie ubiegłoroczne obrazy. W 2011 roku wpływy z rodzimych filmów wybijały się ponad dwukrotnie powyżej średniej. Tymczasem jeszcze przed trzema laty (2010 r.) wyniki osiągane przez krajowe produkcje nie przekraczały kinowej średniej. (4)

Tomasz Jagiełło, prezes sieci Helios: - Triumf frekwencyjny polskiego kina trwa, a tegoroczne sukcesy rodzimych filmów są tego najlepszym dowodem. Świetne wyniki "Drogówki", poruszającej tematy na co dzień zbywane milczeniem, potwierdzają także, że widzowie szukają w kinie nie tylko przystępnej rozrywki, ale także prawdy o otaczającym ich świecie. Na polskie produkcje, które jeszcze przed dwoma laty gromadziły widownię niewiele wyższą od średniej, dziś ruszają tłumy.

W 2012 roku wszystkie polskie filmy łącznie zgromadziły widownię na poziomie ponad 6,17 mln osób, co stanowiło 16 proc. wszystkich widzów, którzy w ubiegłym roku wybrali się do polskich kin. To dobry wynik, tym bardziej, że rodzime produkcje stanowiły zaledwie 9 proc. zeszłorocznych premier. W pierwszej dziesiątce najpopularniejszych tytułów 2012 roku znalazły się dwa polskie filmy: "Jesteś Bogiem" i "W ciemności". Na miejsce w całej topowej 50-ce zasłużyło aż 10 filmów polskich lub realizowanych przez polskie ekipy. Poza wymienionymi, znalazły się tam również: "Mój rower", "Róża", "Sztos 2", "Bitwa pod Wiedniem", "Nad życie", "Sponsoring", "Pokłosie" i "Yuma". Stanowiły one 20 proc. wszystkich filmów z TOP 50. Oznacza to, że więcej niż co trzeci polski film (37 proc.) znalazł się w tym prestiżowym gronie (5). Dla porównania, w TOP 50 znalazło się tylko niecałe 15 proc. wszystkich zagranicznych produkcji wyświetlanych w Polsce. (6)

Źródła rosnącej popularności polskiego kina

Istotnym czynnikiem warunkującym obserwowany trend są zmiany w zakresie oczekiwań polskich kinomanów. Dziś Polacy w kinie szukają znacznie więcej niż tylko rozrywki i śmiechu. Zasiadają przed ekranem także wtedy, gdy potrzebują silniejszych emocji, których dostarczają im trudne historie. Ponadto, cenią filmy poruszające tematy bliskie im samym i rzeczywistości, w której żyją.

Polscy aktorzy oceniają, że zmiany, które zaszły w preferencjach polskich widzów to dobry znak także dla artystów i całej rodzimej branży filmowej.

Arkadiusz Jakubik, aktor znany z filmów takich jak m.in. "Drogówka", "Dom zły", "Jesteś Bogiem" i "Wesele": - Polacy, wybierając wartościowe filmy, dają wyraźny sygnał naszym kiniarzom. Dzisiaj twórcy i filmowcy wiedzą, że w polskie kino warto inwestować, bo dobre produkcje bronią się wynikami. W rezultacie, powstaje ich znacznie więcej. Pamiętam, że w 2004 roku, gdy premierę miało "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego, pan Robert Gliński podczas rozdania Orłów życzył twórcom, aby dożyli czasów, w których rocznie w Polsce będzie kręconych więcej filmów niż jest kategorii konkursowych na Orłach. Tych kategorii było wtedy czternaście, a filmów powstało chyba tylko dwanaście. W tym roku do Orłów zgłoszono 37 filmów fabularnych. Doczekaliśmy się dobrych czasów dla rodzimej kinematografii, kiedy spośród kilkudziesięciu wchodzących każdego roku na ekrany polskich produkcji można wybrać kilka naprawdę wybitnych.

Bartłomiej Topa, odtwórca roli pana młodego w "Weselu" i odtwórca głównej roli w "Drogówce": - Z jednej strony, polski widz stał się bardziej otwarty na szerokie spektrum tematów. Z drugiej, dziś w Polsce powstaje coraz więcej świetnych filmów. To dobrze, że dziś każdy w kinie może znaleźć coś dla siebie, że mamy z czego wybierać. Dzięki silnemu wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej twórcy mają większą swobodę i mogą realizować swoje pomysły.

Istotnym czynnikiem warunkującym wzrost zainteresowania polskim kinem jest także postępująca cyfryzacja. Dzięki niej filmy są dziś bardziej dostępne dla widowni.

Piotr Grajkowski, prezes spółki dystrybucji filmowej Next Film: - Jeszcze przed kilkoma laty mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy jedna kopia filmu mogła być odtwarzana tylko na jednym ekranie. Cyfryzacja uwarunkowała zmianę jakościową w dystrybucji kinowej, na skutek której dziś premierowe tytuły mogą być dystrybuowane w znacznie szerzej. Dla przykładu, "Wesele" Wojtka Smarzowskiego było dystrybuowane w 31 kopiach (2004 rok), "Dom Zły" w 61 (2009 rok). Natomiast "Drogówka" weszła do kin w 166 kopiach, wyłącznie na nośnikach cyfrowych. Dzięki postępowi technicznemu dziś filmy są bardziej dostępne dla widowni.

Fakt, że Polacy wybierali w ostatnich latach dobrze zrobione, interesujące rodzime produkcje dowodzi, że warto inwestować w polskie kino. Rok 2013 powinien przynieść kolejne pozytywne frekwencyjne niespodzianki. Po "Bejbi Blues", "Sępie" i "Drogówce" do kin wchodzą kolejne polskie propozycje jak m.in. historyczna "Tajemnica Westerplatte", "Syberiada Polska" i "Być jak Kazimierz Deyna". Co więcej, w tym roku obejrzymy także nowe filmy Andrzeja Wajdy ("Wałęsa") i Juliusza Machulskiego ("AmbaSSada").



1 Źródło: Boxoffice.pl

2 Źródło: Boxoffice.pl (129 734)

3 Źródło: Boxoffice (109 431)

4 Źródło: Boxoffice.pl

5 Licząc koprodukcje "Bitwa pod Wiedniem" i "Sponsoring". Bez koprodukcji ponad 29 proc. Analiza na podstawie danych Boxoffice.pl

6 Analizy dokonane na podstawie danych Boxoffice.pl

Powrót

NEWSLETTER

Każdego dnia dzieje się u nas coś nowego.
Chętnie o tym opowiemy.

Wybierz :

Podanie adresu e-mail oznacza wyrażenie zgody na otrzymywanie newslettera zawierającego informacje na temat działalności Agory S.A. oraz spółek z grupy kapitałowej Agora w interesującym Panią/Pana obszarze. Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Agora S.A. z siedzibą w Warszawie (00-732), ul. Czerska 8/10. Będą one przetwarzane w celu dostarczania zamówionego newslettera, a także w celach statystycznych i analitycznych administratora. Zgodę można wycofać w każdym czasie poprzez kontakt z iod@agora.pl, jednak jej wycofanie nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania dokonanego przed jej wycofaniem. Wycofując zgodę na otrzymywanie newslettera, rezygnuje Pani/Pan z otrzymywania wszystkich newsletterów korporacyjnych dotyczących działalności Agory S.A. oraz spółek z grupy kapitałowej Agora. Więcej informacji na temat przetwarzania danych osobowych, w szczególności praw przysługujących osobom, których dane przetwarzamy, znajduje się w Polityce prywatności serwisu Agora.pl oraz w naszej Polityce transparentności.